• Wicestarosta Marek Krawczyk, który prężnie prowadzi swój Facebookowy profil, kolejny raz zaskoczył. Tym razem zapytał internautów, co zrobić z dworkiem w Ostrowie.

     

    Na jego profilu pojawił się wpis takiej oto treści: „Remont tego pięknego Dworku w Ostrowie wyceniono na ok. 5 mln zł. Powiatu łaskiego na pewno na razie na to nie stać. Proszę mieszkańców o propozycje rozwiązań tego problemu. Obiecuję, że przekażę wszystkie Zarządowi Powiatu Łaskiego do rozpatrzenia. Nie jest tajemnicą, że dworek w Ostrowie z roku na rok popada w coraz większą ruinę. Majątek rodziny Szweycerów w latach komunistycznych przeszedł w majątek państwowy. Następnie wykorzystywali go uczniowie uczący się w szkole w Ostrowie. Od kilku lat stoi pusty. Jego architektura zachwyca. Niestety, stan techniczny z roku na rok jest coraz gorszy. Szkoda byłoby stracić tak piękny zabytek”.

    Wpis Krawczyka rozpoczął nową erę sprawowania władzy. Mieszkańcy poczuli, że mają wpływ na to, co dzieje się w powiecie i sypnęli pomysłami jak z rękawa.

    Internautka napisała: – Może częściowo mieszkańcy Łasku pomogą finansowo. Zbiórka do puszek w szkołach i innych instytucjach na pewno przyniesie rezultat. Każda złotówka będzie w tym przypadku przydatna, a władze miejskie będą mogły znaleźć dofinansowanie z innych źródeł. Szkoda, aby takie miejsce się zmarnowało.

    Kolejna osoba zasugerowała, że miejsce powinno sprzedać się prywatnemu inwestorowi i nie przeszkadzać mu.

    Sprzedać nieruchomość, której koszt remontu wynosi 5 mln, na której siedzi konserwator zabytków, którego trzeba pytać o wbicie każdego gwoździa, wydaje mi się to być bardzo mało prawdopodobne. Dysponując takimi pieniędzmi, prawdopodobnie można zbudować replikę takiego dworku od podstaw. Wystawić za 1 złotówkę i zrobić konkurs na sposób rewitalizacji i użytkowania, które może służyć społeczeństwu. Jeśli znajdzie się inwestor, zabezpieczyć przyszłość obiektu odpowiednimi wpisami w księgach wieczystych. Jeśli ktoś nie zajmie się tym dworkiem, to za 15 lat nie będzie, o czym w ogóle rozmawiać. No chyba, że gmina/powiat jest w stanie pozyskać fundusze na rewitalizację, to można sprzedać inwestorowi z zyskiem. Do wszystkich, którzy bronią oddania tego miejsca w prywatne ręce: cokolwiek tam nie powstanie gminnego/powiatowego, to wy i ja będziemy płacili na utrzymanie instytucji, która tam się ulokuje – poparł internauta Radek.

    Padły również propozycje, by miejsce przekazać pod opiekę organizacji pozarządowej, która w zamian za możliwość funkcjonowania w dworku i korzystania z niego, zobowiąże się do pozyskania środków na jego remont. Jeszcze inna propozycja to pozyskanie środków unijnych i stworzenie tam muzeum.

    – Czasami mówi się „lokalne dobro”. Dla mnie, może trochę z sentymentu, tym jest ten dworek. Według mnie na dziś nie możemy sprzedać osobie prywatnej czy firmie, jak nie wykorzystamy wszelkich możliwości samorządowych. Dlatego uważam, że powinniśmy rozważyć możliwość pozyskania funduszy UE, współpracę ze stowarzyszeniami, akcji pomocy wraz ze znanymi mieszkańcami, porozmawiać z lokalnymi firmami o wsparciu, z ministerstwem kultury, edukacji, pozyskaniem środków na przykład ze sprzedaży budynku PUP, który uważam za niepotrzebny – dodał internauta Przemek.

    W dyskusję włączył się były senator Andrzej Owczarek, który stwierdził, że nieruchomość powinno się oddać w ręce prawowitych właścicieli. Tę myśl poparło kilka osób.

    Padło również sporo pytań. Czy starostwo zwróciło się do Towarzystwa Opieki nad Zabytkami lub WUOZ w Łodzi, czy starało się o jakąś dotację unijną oraz dlaczego do takiej ruiny doprowadzono dworek w Ostrowie? Niestety, Marek Krawczyk nie odpowiedział na te nurtujące facebookowiczów pytania.

     

    Drodzy Czytelnicy, jakie powinny być dalsze losy dworku w Ostrowie? Czekamy na Wasze opinie.

    Foto: panaszonikblog

    Udostępnij