• Po raz kolejny pobito rekord dla WOŚP. Do rozliczenia zostało jeszcze kilka puszek, a na koncie już mamy ponad 133 tys. zł.

    Finał WOŚP odbył się w Łasku, Sędziejowicach i Widawie i wszędzie padł rekord.

    W Łasku spotkaliśmy się w ŁDK, który dosłownie pękał w szwach. Nie zabrakło loterii fantowej, do której ustawiała się długa kolejka. Przed wejściem do sali widowiskowej siedziały panie z KGW, które oferowały wspaniałe wypieki. Również one przeznaczyły na licytację przepiękny tort z logo WOŚP. Zapłacono za niego ponad 200 zł. Zorganizowano także specjalną ściankę, na której można było zrobić sobie zdjęcie i pochwalić się nim w mediach społecznościowych.

    Finał to piękne występy naszej uzdolnionej młodzieży, które przeplatały licytacje. Nabyć można było wiele ciekawych przedmiotów. Za artystyczną biżuterię zapłacono ponad 350 zł. Standardowo dużym zainteresowaniem cieszyły się rzeczy z logo WOŚP. Najwięcej, bo 650 zł zapłacono za piłę mechaniczną oraz zestaw upominków od wybitnej siatkarki Malwiny Smarzek. Ponadto na licytacje wystawiono: vouchery do lokalnych restauracji, sklepów, gabinetów usługowych, ośrodka wypoczynkowego. Były również worki z produktami OSM Łask oraz paczki niespodzianki. Przedmiotów była cała masa. W ŁDK zebrano ponad 57 tys. zł (nie rozliczono wszystkich puszek), sztab Stowarzyszenia Harcerskiego Grabia zebrał ponad 36 tys. zł.

    Od godz. 15.00 GOK  Sędziejowice odwiedził tłum osób, które chciały wspomóc WOŚP. Standardowo pojawiła się tam słodka kawiarenka oraz grupa Forever Young, dzięki której można było zrobić sobie zdjęcie przy motocyklu. Tak jak i w Łasku, zorganizowano specjalną ściankę z logo WOŚP, przy której można było zrobić sobie zdjęcie.

    Największym zainteresowaniem cieszyły się oczywiście licytacje. Przygotowano masę voucherów m.in. pakiety dietetyczne, sesje zdjęciowe, zaproszenie do salonów piękności. Za 600 zł wylicytowano grę na polu paintballowym w Kamostku. Aż 450 zł przeznaczono na szalik i koszulkę łódzkiego Widzewa. Sporo emocji przyniosła również licytacja dnia w fotelu wójta Sędziejowic. Rywalizacja była zażarta, a bardzo chciał ją wygrać młody mieszkaniec gminy. Udało mu się, za dzień w roli wójta jego rodzice zapłacili 470 zł.

    W Sędziejowicach zebrano blisko 20 tys. zł.

    Kwestowano także w Widawie, gdzie swoje talenty prezentowali młodzi, ale również dorośli mieszkańcy gminy. Dla wszystkich przeprowadzono szkolenie, jak udzielać pierwszej pomocy. Nie zabrakło również uwielbianego przez najmłodszych  kącika z malowaniem twarzy. Odbyła się również loteria fantowa, a także przeprowadzono sporo konkursów.

    Największym zainteresowaniem cieszyły się  licytacje. Widawianie byli niezwykle hojni. Za złotą przywieszkę motylka – zapłacono aż 700 zł, skrzynka z narzędziami poszła za 400 zł. Najwięcej emocji wzbudziła licytacja skarpetek z logo WOŚP, wywołała ona wiele uśmiechu, bo panowie przebijali się co chwile i finalnie kwota skarpetek wyniosła 200 zł.

    W Widawie udało się zebrać 20,392,98 zł. IMG_5294 IMG_5297 IMG_5298 IMG_5302 IMG_5304 IMG_5313 IMG_5315 IMG_5317 IMG_5318 IMG_5320 IMG_5321 IMG_5322 IMG_5324 IMG_5325 IMG_5327 IMG_5329 IMG_5332 IMG_5334 IMG_5338 IMG_5339 IMG_5343 IMG_5345 IMG_5348 IMG_5349 IMG_5351 IMG_5352 IMG_5354 IMG_5356 IMG_5357 IMG_5358 IMG_5361 IMG_5362 IMG_5364 IMG_5366 IMG_5367 IMG_5371 IMG_5372 IMG_5375 IMG_5381 IMG_5382 IMG_5385 wosp kolumna

    Co ciekawe, dla WOŚP również … morsowano. W Kolumnie, grupa pozytywnych wariatów wskoczyła do zimnej rzeki Grabi, a wszystko to w szczytnym celu.

     

    Udostępnij