• Na Łask jak grom z jasnego nieba spadła informacja, że znajduje się w obrębie wód geotermalnych. Czy niebawem popluskamy się w gorących źródełkach?

     

    Jak informuje Gabriel Szkudlarek, burmistrz gminy Łask, do samorządu zgłosili się przedstawiciele Wojskowej Akademii Technicznej oraz Akademii Sztuki Wojennej, którzy twierdzą, że w rejonie gminy prawdopodobnie znajdują się bardzo korzystne złoża wód geotermalnych.

    – Wojskowa Akademia Techniczna realizuje badania i prace wdrożeniowe w zakresie wykorzystania nowych technologii. W tym celu tworzone są konsorcja naukowo-przemysłowe, które przygotowują wnioski o prowadzenie badań i aplikują o ośrodki na wdrożenie wyników. Gmina Łask położona jest na terenie Niżu Polskiego, który jest obszarem o bardzo korzystnych warunkach geodezyjnych, charakteryzujących się możliwością występowania wód geotermalnych. Wojskowa Akademia Techniczna byłaby zainteresowana współpracą w zakresie technologii związanych z geotermiką. Wszelkie działania dotyczące planów i potencjalnych projektów muszą być uzgodnione ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, w tym  głównie z burmistrzem gminy – mówi Ewa Jankiewicz, rzecznik prasowy WAT.

    Burmistrzowi dwa razy tej informacji nie trzeba było powtarzać. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej podjęto uchwałę dotyczącą przekazania pieniędzy na dokumentację. To koszt 40 tys. złotych.

    Bardziej niż w celach rekreacyjnych samorząd w złożach geotermalnych upatruje szansę na wykorzystanie źródeł w obszarze zastosowania niskoemisyjnych, niskoenergetycznych i inteligentnych rozwiązań energetycznych do zasilania obiektów infrastruktury budowlanej, tj. osiedli komunalnych, budownictwa TBS, jak również innych obiektów: infrastruktury wojskowej oraz nowoczesnych biurowców.

    Jak czytamy w uchwale Rady Miejskiej, realizacja inwestycji mogłaby przebiec w dwóch etapach. Pierwszy to zaprojektowanie i fizyczne wykonanie odwiertu geotermalnego, które w 100% dofinansowane jest z środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Termin składania wniosków rozpocznie się w listopadzie. Burmistrz zapewnia, że dwie uczelnie wojskowe mogłyby koordynować przygotowanie wniosku, opracować odpowiednią dokumentację oraz nadzorować prace wiertnicze. Na tym etapie gmina musiałaby ponieść koszty w wysokości 40 tys. zł na potrzebną dokumentację.

    Jeżeli okaże się, że w Łasku faktycznie znajdują się złoża geotermalne, w drugim etapie powinno sie zaprojektować i wybudować sieć cieplną i podłączyć do istniejącej sieci ciepłowniczej miasta. Dodatkowo niezbędne może okazać się wykonanie drugiego odwiertu tzw. „zatłaczającego”, przez który do ziemi wracać będzie schłodzona woda. Koszt tej inwestycji to bagatela 10 mln zł. Wszystko zależy od tego, czy odprowadzenie wody będzie możliwe do Grabi. Pierwszy odwiert miałby znajdować się na osiedlu Batorego, gdzie badacze szukaliby źródeł geotermalnych do 3 km w głąb w głąb.

     

    Więcej wad niż zalet

     

    Ratusz o opinię w sprawie wykorzystania źródeł geotermalnych poprosił Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Łasku. Ten owszem upatruje wiele zalet, tj. nieszkodliwe działanie dla środowiska, zasoby energii geotermalnej w przeciwieństwie do energii wiatru i słońca są zawsze dostępne (niezależnie od warunków pogodowych), elektrownie geotermalne w odróżnieniu od zapór wodnych czy wiatraków nie wywierają niekorzystnego wpływu na krajobraz. Jednak lista wad przygotowana przez PEC jest o wiele dłuższa. W opinii przedsiębiorstwa pokłady energii geotermalnej są zasobami lokalnymi. Mogą być pozyskiwane tylko w pobliżu miejsca użytkowania. Istnieje ryzyko dużej straty na przesyle tej energii. PEC rozwiewa również wątpliwości dotyczące odprowadzania wód geotermalnych do rzeki, ponieważ efektem ubocznym korzystania z geotermii jest niebezpieczeństwo zanieczyszczania wód powierzchniowych i głębinowych przez szkodliwe gazy i minerały. Ponadto pozyskanie energii geotermalnej wymaga poniesienia dużych nakładów inwestycyjnych na budowę instalacji i systemów ciepłowniczych. Istnieje również ryzyko przemieszczenia się złóż geotermalnych, które na całe dziesięciolecia mogą „uciec” z miejsca eksploatacji. Według PEC dużym problemem jest zanieczyszczanie wody, co wpływa negatywnie na korozję rur i szybkie zużywanie się pomp, a co za tym idzie kosztowaną eksploatację urządzeń. Przedsiębiorstwo wskazuje również, że temperatura możliwa do uzyskania z wód geotermalnych w okolicach Łasku jest niższa od parametrów wody na powrocie CO (około 60 stopni Celsjusza). Realnie PEC wskazuje, że obecny system ciepłowniczy ogranicza możliwości wykorzystania zasobów geotermalnych.

    – Pamiętajmy, że nie jest pewne, iż złoża geotermalne są na terenie naszej gminy. Myślę, że warto jednak zaryzykować te 40 tysięcy, by rozwiać raz na zawsze wątpliwości. Jeżeli okaże się, że tych wód tutaj nie mamy, to nikt nie będzie do tematu wracał. Jak wynika z dokumentów, znajdujemy się w czwartej na pięć możliwych pozycji dotyczących temperatury wód geotermalnych. Pierwszy jest Uniejów i powiat poddębicki, na drugim miejscu znajdują się gminy niedaleko tego powiatu. Tak naprawdę jak wykonamy odwiert, to będziemy mieli wszystko jasne. Myślę, że warto zaryzykować – powiedział Gabriel Szkudlarek.

    Zapytaliśmy władze gminy, czy przewidują wykorzystanie wód geotermalnych w celach rekreacyjnych, takich jak np. Uniejów.

    – Nie rozmawialiśmy jeszcze na ten temat. Bardziej skupiamy się w kierunku wykorzystania energii w celu ogrzewania posiadanej infrastruktury. Nie wybiegałabym aż tak w przyszłość. Na dzień dzisiejszy najważniejsze są odwierty, które pokażą nam, jakimi zasobami dysponujemy – odpowiedziała Janina Kosman, wiceburmistrz gminy.

    Udostępnij