• Do łaskiego muzeum trafił biały orzeł wyhaftowany przez Kazimierę Szczepańską. Według autorki dzieło nie zostało odpowiednio docenione.

    Dla Kazimiery Szczepańskiej biały orzeł, którego własnoręcznie wyhaftowała, to duży powód do dumy. Emerytka włożyła w dzieło dużo pracy i serca. Hafciarstwo to talent, który odziedziczyła po mamie. Orzeł szykowany był na specjalną okazję. Miał to być podarunek dla łaskiego muzeum. Tak też się stało. Kobieta w prezencie wręczyła swoje dzieło placówce. Na jej otwarcie udała się osobiście.

    Przybyłam, wysłuchałam przemówienia burmistrza. Pan Szkudlarek witał wszystkich dygnitarzy, dziękował im i wręcz wynosił ich pod niebiosa. A czym oni się tak zasłużyli? – pyta pani Kazimiera.

    Myślałam, że pan burmistrz wspomni coś o moim orzełku, że podziękuje za trud, jaki włożyłam w jego wykonanie, ale gdzie tam. Po przemowach pan Szkudlarek zaprosił wszystkich na poczęstunek, a mnie zostawił jak jakąś sierotkę Marysię – dodaje z rozgoryczeniem.

    Kobieta zwiedziła całe muzeum, przyglądała się wystawom, a swojego orła dojrzała dopiero przy eksponatach wojskowych.

    Umieścili mi go w sali wojskowej, a ktoś pytał w ogóle o zdanie, gdzie on ma być. Byłam przekonana, że orzeł trafi tam, gdzie mieściły się zdjęcia moich przodków. Wcześniej przecież ofiarowałam ich zdjęcia. Jestem po prostu zniesmaczona tym wszystkim. Tym bardziej, że na otwarcie muzeum nie otrzymałam nawet imiennego zaproszenia, a przecież jest tam jakiś mój wkład – kończy.

    Czytelniczka przekazała nam również, że pierwszy raz spotyka się z takim traktowaniem. Wcześniejsze prace, które przekazywała do Szkoły Podstawowej nr 1 w Łasku, były doceniane, a autorce gratulowano. Teraz tak się nie stało.

    Jeśli pani Kazimiera czuje się urażona, to przepraszamy. Oczywiście osobiście jej podziękuję. Trzeba jednak zauważyć, że wszystkie zbiory muzealne są od darczyńców. Nie kupiliśmy żadnego eksponatu. Żaden z darczyńców nie został wymieniony, przekazane zostały ogólne podziękowania. Co do umieszczenia eksponatów robimy to zgodnie z planem aranżacji i wszystko musi ściśle ze sobą współgrać. Doceniamy gest pani Kazimiery i doceniamy jej twórczą pracę. Na pewno dam temu wyraz przy najbliższej okazji – mówi Janina Kosman, wiceburmistrz gminy Łask.

    Udostępnij