• Dziś Światowy Dzień Krwiodawcy (zawsze 14 czerwca). To dzień urodzin Karla Landsteinera, którego świat uważa za odkrywcę grup krwi. Czy cały świat jest tego zdania?

    Otóż okazuje się, że nasi południowi sąsiedzi Czesi mają na ten temat odmienne zdanie. Według nich faktycznym odkrywcą grup krwi znanych dziś jako grupy: O, A, B i AB, był ich rodak Jan Jansky (na zdjęciu). „Szperając” w internecie i czytając różnego rodzaju publikacje związane z honorowym oddawaniem krwi, natknąłem się na bardzo ciekawe informacje związane z początkami transfuzjologii.

    14 czerwca będzie z pewnością już na zawsze związany z datą urodzin Karla Landsteinera, ale warto widzieć, jakie były początki ratowania życia ludzkiego ludzką krwią. Pisałem o tym rok temu z tej samej okazji, więc nie będę się powtarzał. Dziś postaram się przybliżyć postać Jana Jansky’ego, którego podobizna widnieje na medalu jaki otrzymują najbardziej zasłużeni honorowi krwiodawcy w Czechach.

    Jan Jansky urodził się w 1873 roku i ukończył wydział medyczny Uniwersytetu Karola w Pradze. Wówczas, podobnie zresztą jak i teraz, znalezienie dobrej pracy w charakterze chirurga wymagało nie tylko dyplomu, ale także tzw. „pleców”. Jansky „plecy” miał, tyle że własne i dlatego pracę rozpoczął jako… psychiatra. Przypadek zrządził, że jedna z jego podopiecznych próbowała popełnić samobójstwo, podcinając sobie żyły. Młody lekarz wiedział, że krew innego człowieka może uratować życie drugiemu, ale to były początki tego, co dziś nazywamy transfuzjologią. Lekarze „błądzili” po omacku, bowiem ratowani w taki sposób ludzie wracali do życia, ale także bardzo często umierali. W jego przypadku kobieta, której podano krew innej osoby, wyzdrowiała. Kiedy dowiedział się, że w wielu przypadkach krew pobrana od zdrowych ludzi nie ratowała życia, a wręcz przeciwnie powodowała ich śmierć, postanowił bliżej przyjrzeć się temu, dlaczego tak się dzieje.

    Nie od dziś wiadomo, że w nauce liczy się cierpliwość i przeprowadzenie niezliczonej ilości badań i eksperymentów. Dzięki swojej dociekliwości Jan odkrył, że niektóre krwinki, jakby określić „nie tolerują się”. W taki sposób „zmieszane”, ale „nietolerujące się” krwinki powodują śmierć osoby, której krew podano. Na podstawie swoich badań bardzo szybko odkrył, że można podzielić krew ludzką na cztery grupy. Jako pierwszy w świecie oznaczył je rzymskimi cyframi I, II, III i IV. Dziś cyfry te odpowiadają grupom krwi: O, A, B i AB.

    Podkreślam, co wynika z różnych dokumentów, że właśnie Jan Jansky, jako pierwszy na świecie, wydzielił cztery grupy krwi. Niestety, nie wiedział (wtedy nie było internetu!), a badania naukowe prowadzone niejako równolegle przez różnych naukowców w różnych częściach świata rzadko trafiały do innych podobnych badaczy, że nad tym samym zagadnieniem pracuje Karl Landsteiner. On właśnie jako pierwszy ogłosił światu wyniki swoich badań, a uwieńczeniem jego pracy było przyznanie mu w 1930 roku Nagrody Nobla, no i ogłoszenie daty jego urodzin Światowym Dniem Krwiodawcy.

    Jan Jansky poświęcił się idei krwiodawstwa i ratowania w ten sposób życia ludzi. A za tym, żeby jemu właśnie przyznać pierwszeństwo w odkryciu grup krwi, niech świadczy fakt, że „odkrył” ich cztery (O, A, B i AB), podczas gdy Landsteiner tylko trzy! Właśnie dlatego Czesi uważają Jansky’ego za prekursora współczesnego krwiodawstwa i transfuzjologii.

    Trudno naszym południowym sąsiadom odmówić racji w tym zakresie.

    Andrzej Chałupka, były honorowy krwiodawca, propagator czerwonokrzyskiej idei – honorowego oddawania krwi

    Udostępnij