• Świat tonie w plastiku! Rezygnacja z „foliówek” może pomóc środowisku – alarmują ekolodzy.

    23 stycznia to „Dzień bez opakowań foliowych”. To dobry moment, by zrezygnować z tego rodzaju produktów i w prosty sposób zacząć chronić środowisko.

    Niestety, odpady, również „foliówki” czy innego rodzaju produkty stworzone z plastiku, bardzo często znajdują się na dzikich wysypiskach. To w Polsce prawdziwa plaga. Nieprofesjonalne i pozbawione jakiejkolwiek kontroli instalacje zagrażają środowisku naturalnemu, w tym lasom, zwierzętom czy nawet wodom gruntowym.

    Plastik jest plagą naszych czasów. Szacuje się, że torba foliowa ulega rozkładowi w czasie około 500 lat. To stwarza konieczność zagospodarowania ogromnych ilości śmieci.

    Plastikowe torby powodują każdego roku śmierć milionów zwierząt. Dużym problemem są odpady, które wyrzucane są do wody. Wielka Pacyficzna Plama Śmieci ma powierzchnię aż pięciokrotnie większą niż Polska i składa się w większości właśnie z tworzyw sztucznych. Co więcej, trafiają one do organizmów ptaków czy żółwi, powodując ich zatrucie. Ryby z kolei, wpadając w foliową siatkę, nie potrafią wydostać się z pułapki. Dlatego tak ważne jest właściwe unieszkodliwianie wszystkich odpadów.

    W Unii Europejskiej, również w Polsce, w ostatnich latach wprowadzone zostały opłaty recyklingowe. W ten sposób podczas zakupów bezpłatne są tylko najcieńsze „foliówki”, choć i je warto użytkować jedynie sporadycznie, nie pakując każdego warzywa czy owocu do osobnej torebki, która i tak po chwili trafi na śmietnik. Dlatego dobrym pomysłem jest zabranie do sklepu własnej, wielorazowej, bawełnianej torby.

    Kolejny, „odgórny” krok, prowadzący do ograniczenia użycia tworzyw sztucznych, to funkcjonujący od stycznia 2021r. na terenie całej UE zakaz sprzedaży m.in. plastikowych sztućców, talerzyków czy słomek. Dodatkowo państwa członkowskie zostały zobowiązane do płacenia 80 eurocentów za każdy wykorzystany kilogram plastiku, który nie zostanie poddany recyklingowi.

    Udostępnij