• Kilka minut po godzinie 14.00 w Dłutowie 69-latka wjechała seatem cordobą (na łódzkich numerach rejestracyjnych) do cudzego ogrodu. Najpierw staranowała betonowe ogrodzenie, przejechała po pięknych roślinach i zatrzymała się na blaszaku. Działo się go na ulicy Głównej, niedaleko miejsca, gdzie doszło do śmiertelnego potrącenia w poniedziałek (14 czerwca).

    69-letnia kierująca seatem była trzeźwa. Była w szoku. Był z nią utrudniony kontakt. Nie wie, jak to się stało. Przewieziono ją do szpitala.

    Na miejscu jest policja, pogotowie ratunkowe oraz straż pożarna.

    Udostępnij