• W jednym z podłódzkich punktów przedszkolnych mogło dochodzić do gwałtów i molestowania seksualnego dzieci – ujawnili dziennikarze programu „Uwaga TVN”.

    19 lutego przedstawiciele Wiosny zorganizowali konferencję prasową w sprawie ujawnionego przez TVN i Onet molestowania w podłódzkim przedszkolu. Do przerażających czynów miało dochodzić na terenie prywatnej placówki znajdującej się w naszym powiecie.

    „W zeszłym roku sześcioletni chłopiec, podopieczny przedszkola, wyznał, że był krzywdzony przez nastoletniego syna dyrektorki. Ten miał wyprowadzać dziecko do pokoju, prezentować mu filmy pornograficzne i molestować. Później – w trakcie procesu sądowego – o molestowaniu zaczęły mówić także inne dzieci. Oskarżeniom zaprzecza właścicielka przedszkola. – Mój syn nigdy nikomu nie zrobił żadnej krzywdy – przekonuje. Nieoczekiwanie umorzone zostało śledztwo dotyczące niedopełnienia obowiązków przez dyrektorkę i opiekunki zatrudnione w przedszkolu. Powód? Nie mogły popełnić takiego przestępstwa, bo nie są „funkcjonariuszami publicznymi”, a tylko tych obejmują przepisy” – czytamy na stronie internetowej portalu onet.pl.

    Sprawa ma swój początek w czerwcu 2020 roku. Sześcioletni wówczas chłopiec opowiedział o molestowaniu swoim rodzicom. Jego ojciec w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że przez kilkanaście miesięcy dostrzegał niepokojące zachowania u syna.– Z żoną szukaliśmy przyczyn wszędzie, ale nigdy nie domyśliliśmy się, że mógł zostać skrzywdzony w przedszkolu – mówili wtedy zrozpaczeni rodzice.

    Udostępnij