• Przeglądając strony internetowe, nie tylko młodzi mają ten przywilej, natrafiłem na kilka bardzo intrygujących, oczywiście moim zdaniem, faktów dotyczących Bożego Narodzenia. Czy są prawdziwe, to już osądźcie Państwo sami, bo że są bardzo ciekawe, to nie ulega wątpliwości. Oto one.

    25 grudnia – narodziny Jezusa

    To mit. Data została wybrana całkowicie umownie. Kościół zdecydował się na nią w IV wieku z powodu… pogan. Ludzie w dawnych epokach świętowali w tę noc, ciesząc się z wydłużającego dnia. Chrześcijanie ustalili święto Bożego Narodzenia na 25 grudnia, nie przedstawiając na to żadnych dowodów historycznych i nikogo wtedy to nie dziwiło. W dniu kiedy noc przestaje się zwiększać, czyli kiedy staję się coraz krótsza, a zaczyna być więcej światła, czyli dzień staje się dłuższy. Są to narodziny Światłości świata. 25 grudnia przypadało również rzymskie święto „sol invictus” („słońce niezwyciężone”). Kościół zdawał sobie sprawę, że poganom będzie łatwiej „zaadaptować” nowe święto w miejsce starego, i stąd taka decyzja. Prawdziwa data dzienna narodzin Jezusa nie jest znana. Wśród badaczy zajmujących się sprawą pojawia się wiele opinii. Trzymając się ewangelii i żydowskich dokumentów świątynnych, można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że narodziny Jezusa nastąpiły albo na przełomie września i października, albo na przełomie marca i kwietnia.

    Jezus jedynakiem?

    To najprawdopodobniej mit. Żydowskie rodziny były bardzo liczne. Według apokryfów Józef przed poślubieniem Maryi miał już żonę, a z nią dwóch synów: Jakuba i Judę oraz dwie córki: Lizję i Lidię. Po owdowieniu Józef poślubił Maryję, a gdy dowiedział się o jej ciąży, chciał ją oddalić, wiedząc, że nie jest ojcem dziecka. Dopiero po interwencji anioła został przy młodej żonie. Jezus miał więc prawdopodobnie przyrodnich braci i siostry.

    Początek nowej ery?

    Narodziny Jezusa stały się dla chrześcijan datą graniczną oddzielającą czasy „przed naszą erą” od „naszej ery”. Jednak umownie przyjęty rok pierwszy wcale nie jest rokiem narodzin Jezusa. Z historii Izraela wiemy, że Herod Wielki zmarł w 4 r. p.n.e. To ten sam Herod, który miał dokonać „rzezi niewiniątek”, przez co Maryja z małym Jezusem musiała uciekać do Egiptu. Sprawę komplikuje również historia o „spisie ludności” z ewangelii św. Łukasza. Wymieniony w niej Kwiryniusz rządził jako namiestnik rzymskiej prowincji Syria między 6. a 10. rokiem naszej ery. Problem w tym, że nie ma udokumentowanych zapisów o powszechnym spisie ludności w tamtym czasie. Historycy toczą spór, jednak daty rocznej narodzin Jezusa nigdy już pewnie nie poznamy.

    Świąteczny nastrój

    Choinka, życzliwość, kolędy, ciepło, spokój, rodzina. Taki sielankowy obraz każdy z nas ma w głowie, myśląc o świętach Bożego Narodzenia. Jednak ten obraz to mit wytwarzany częściowo przez Kościół, częściowo przez kampanie marketingowe. Rzeczywisty opis sytuacji Józefa i Maryi jest dużo bardziej dramatyczny. Młoda rodzina, nie mając pieniędzy, rozpaczliwie poszukuje miejsca, w którym ma urodzić się ich pierwsze dziecko. Rodzina, której wszyscy odmawiają pomocy i która w końcu trafia do stajni poza miastem. Ścigani przez króla, planującego rzeź dzieci, muszą uciekać do kraju, który od lat uznawany był za symbol zła. To znacznie mniej sympatyczny obraz niż mityczna sielanka, z którą już chyba zawsze kojarzone będą święta.

    Drewniana szopka – miejsce narodzin Chrystusa?

    Szopki znane z kościołów i głęboko wpisane w tradycję chrześcijańską wykonane są z drewna. Jednak Jezus urodził się w grocie, która zachowała się do dnia dzisiejszego. Pielgrzymujący do Ziemi Świętej ludzie mogą zwiedzić kościół, który wybudowano nad nią. Kościół ów, a właściwie bazylika, zwana Bazyliką Narodzenia, znajduje się na terenie Palestyny w miejscowości Betlejem. Zejście do głęboko położonej pod jego posadzką groty wymaga sporych umiejętności i sprawności, bo i stromo, i wąskie schody, nie wspominając, że zawsze gromadzą się tam tłumy wiernych.

    Pokłon trzech króli

    Trzej królowie to kolejny mit głęboko wpisany w naszą kulturę. Królowie nazywani tak przez Kościół w rzeczywistości mogli być magami, mędrcami, naukowcami albo… wcale ich nie było. Współcześnie badacze Biblii przychylają się do zdania, że opisany w ewangelii św. Mateusza „pokłon” trzech magów był w rzeczywistości jedynie refleksją i przenośnią czerpiącą ze Starego Testamentu i porównującą Jezusa do Mojżesza, a faraona do Heroda. Taki zabieg w ewangelii miał uświadomić jej odbiorcom doniosłość postaci Jezusa. Nie brakuje jednak badaczy, którzy twierdzą, że w istocie ktoś mógł przybyć do Jezusa wiedziony gwiazdą, jednak niemal na pewno nie byli to „królowie” ze Wschodu.

    Napis K+M+B na drzwiach

    „K+M+B” wypisywane na drzwiach to nie pierwsze litery imion trzech króli: Kacpra, Melchiora i Baltazara. Na drzwiach powinien znajdować się napis „C+M+B”, który jest skrótem od „Christus Mansionem Benedicat”, czyli „Chrystus pobłogosławił ten dom”.

    Warto wiedzieć, że

     – na stole wigilijnym winno być 12 potraw, bo było 12 apostołów i w związku z tym niektórzy, aby się nie przejadać, do potraw zaliczają także kompot z suszu i wodę. Tradycja bowiem każe, że trzeba każdej potrawy choćby spróbować, by nadchodzący Nowy Rok był szczęśliwy,

    – wielu wierzy, że wśród potraw wigilijnych winna się znaleźć kasza, bowiem duża ilość ziarenek zapewnia w Nowym Roku dużą ilość posiadanej gotówki,

    – ponoć liczba uczestników wigilijnej wieczerzy winna być parzysta, w przeciwnym razie domowników może spotkać pech,

    – w Wigilię nie szyjemy, nic nie naprawiamy, bo jeśli to uczynimy, to przyszły rok upłynie nam na ciągłych poprawkach i naprawianiu wszystkiego,

    – w Wigilię cały czas winniśmy być uśmiechnięci i życzliwi. Da to efekt w postaci tego, że przez następny rok zachowamy dobre stosunki z rodziną,

    – w czasie spożywania wieczerzy wigilijnej nie należy wstawać od stołu. Wyłączona z tego jest tylko osoba podająca potrawy wigilijne,

    – w czasie wieczerzy za dużo nie mówmy, a tym bardziej nie przerywajmy wypowiedzi innych. Jeśli tego nie spełnimy, to w nadchodzącym roku będziemy bardzo kłótliwi oraz skorzy do wyjawiania cudzych sekretów, mówić obrazowo – skorzy do plotkowania,

    – zadbajmy o to, aby w Wigilię się nie przeziębić, w tym miejscu dygresja – dbajmy o to cały czas, bo koronawirus tylko czyha. Jeśli nie zadbamy o zdrowie, to następny rok upłynie pod znakiem chorób,

    – pod talerz wigilijny wsuńmy monetę, nie jest ważne o jakim nominale, zagwarantuje nam ona pomyślność finansową w przyszłym roku.

    Tak jak wspomniałem na początku, nie do mnie należy ocena przedstawionych wyżej faktów/mitów/przesądów. Nie będę polemizował na temat tego jak było i jest naprawdę. Wiem natomiast, i wie o tym każdy, kto będzie czytał ten artykuł, że Boże Narodzenie jest najpiękniejsze i najbardziej rodzinne ze wszystkich świąt jakie obchodzimy w ciągu całego roku. Korzystając z okazji, chciałbym Czytelnikom tygodnika „Nowe Życie Pabianic” przekazać życzenia, które w związku z pandemią zawieram w następujących słowach: „Wszystkiego Najzdrowszego w Nowym 2021 Roku”

     Andrzej Chałupka

    Udostępnij