• O terenie Pod Bykiem debatowano dzisiaj podczas sesji. Głos wreszcie zabrał zarząd OSP oraz burmistrz. Natomiast wiceprzewodniczący Florczak stwierdził, że  działał pod presją mieszkańców i w sumie … nie optuje za wykupem całego terenu. Podjęte uchwały przez Radę Dzielnicy nazwał śmiesznymi i idiotycznymi!

    Na dzisiejszej sesji Rady Miejskiej w Łasku licznie stawili się mieszkańcy Kolumny.  Powodem był punkt dotyczący studium gminy Łask. Społeczność chciała znać przyszłość działki Pod Bykiem.  Okazało się jednak, że został on zdjęty z porządku obrad.  Ludzie zaczęli opuszczać salę, ale temat powrócił w sprawach różnych. 

     Za pośrednictwem Grzegorza Rosiaka,  wreszcie oświadczenie wydał zarząd OSP Kolumna. Radny przytoczył zasługi OSP dla społeczności oraz … donosy do różnych instytucji, że działka jest zaniedbana, a budynek zagraża bezpieczeństwu. 

    Po wielu latach bezskutecznego poszukiwania dzierżawcy tego terenu oraz braku poważnych i sensowych propozycji ze strony Rady Dzielnicy oraz innych stowarzyszeń,  OSP postanowiła wyżej wymienioną działkę wystawić na sprzedaż.  W obecnym stanie prawnym jesteśmy związany umową przedwstępną z inwestorem, z dnia 1 marca 2018 roku – mówił. 

    Następnie głos zabrał burmistrz Gabriel Szkudlarek, który podkreślił bohaterstwo radnego Rosiaka. 

    –  Widziałem to na własne oczy i ten widok zostanie mi do końca moich dni na tym łez padole. Widok radnego Rosiaka – rozpoczął. Kiedy ten kataklizm z 10 sierpnia 2017 roku nawiedził Kolumnę, ten człowiek tak strasznie ciężko pracował, że piła mu spadła na nogę. Na szczęście miał strój ochronny. Warto, żeby wszyscy, którzy albo niewiele, albo nic dla Kolumny nie zrobili, pamiętali, że ten człowiek  w pierwszym szeregu stawiał i ratował. Moim obowiązkiem jest to publicznie powiedzieć – przemówił włodarz. 

    Radna Krystyna Politańska pod wątpliwość poddała fakt sprzedaży działki z darowizny oraz trzymanie w tajemnicy całej tej sprawy. Apelowała o rozmowę z pomiędzy zarządem a społeczeństwem, bo nikt nie chce mieć konfliktu ze strażakami. 

    Mieszkańców w osłupienie wprawiła jednak wypowiedź radnego  z Kolumny – Sylwestra Florczaka, który wspomniał, że w 2015 roku zaproszono na spotkanie zarząd OSP Kolumna. Grzegorz Rosiak przedstawił z jakimi bolączkami boryka się straż.

    Pamiętam słowa Grzegorza, że są w stanie wydzierżawić nawet za złotówkę każdemu, żeby się tym  terenem zajął – powiedział. 

    Przyznał również, że 8 stycznia rozmawiał z burmistrzem i  chciał być mediatorem w sprawie wykupu części działki.  Rzekomo szyki pokrzyżował Mój Łask, który opublikował post jednego z mieszkańców na temat wydania warunków zabudowy przez burmistrza.

    Po godz. 15.00 otrzymałem od burmistrza telefon. Był zbulwersowany gdyż przeczytał nikczemny paszkwil, nie mam aż na to określenia. To co pojawiło się w internecie, uwierzcie mi Państwo, człowiekowi kulturalnemu nie godzi umieścić w mediach społecznościowych . Burmistrz był gotów zrezygnować z tej delegacji – mówił. 

    Następnie wrócił do spotkania Rady Dzielnicy.  Radny był przekonany, że mieszkańcy będą w takiej samej euforii jak on, kiedy dowiedzą się o wykupie części działki. Niestety, byli odmiennego zdania. 

    Ile kalumnii, ile pomyj wylano przede wszystkim na mnie. Zostałem wyzwany od najgorszych. To co tam się działo to woła o pomstę do nieba. Dzisiaj chciałbym przeprosić pana burmistrza za te kalumnie na niego,  jako mieszkaniec Kolumny (…). Mnie do dzisiaj nikt nie przeprosił za te pomyje, które na mnie wylano – dodał

    Następnie wymienił swoje zasługi dla Kolumny. 

    Ja nie wiem co tych ludzi opętało. Kto ich napuścił. Nie wierzę, że oni tak krzyczeli. Tego się nie da opisać. Ja ubolewam nad tym, bo trzeba było to nagrywać i puścić jakimi epitetami mnie tam nazywano – opowiadał. 

    Tak się akurat składa, że byliśmy na tym spotkaniu, mamy również nagrania i radny ewidentnie mija się z prawdą. Owszem, było momentami gorąco, ale nikt nikogo nie obrażał. 

    Sylwester Florczak podjęte uchwały o zachowaniu całego terenu i jego wykupie nazwał … idiotycznymi. Stwierdził, że zmusili go do tego mieszkańcy, ponieważ on jest za jego częściowym zakupem. 

    Kolejne podjęte uchwały o zwołaniu sesji nadzwyczajnej nazwał śmiesznymi i uchwalonymi pod presją. 

    Oklaski zebrała wypowiedź radnej Aleksandry Kolasy, która u ekipy rządzącej wywołała głupie uśmiechy. 

    Zastanówmy się jaka Kolumna jest teraz. Straciła swoje walory turystyczne, rekreacyjne. Kolumna to jest szansa. My wystąpiliśmy z pismem, żeby gmina działkę wykupiła, dlatego, że samorządy szukają sposobów na rozwój. Tutaj rozwojem mogłaby być rekreacja, sport, turystyka i ktoś, kto tego nie widzi, że tak może być , to nie ma zdolności myślenia i patrzenia strategicznego – mówiła. 

    Włodarz odpowiedział jej, że jest to sprawa pomiędzy strażą a inwestorem, a burmistrz do tego nic nie ma. Zrugał Krystynę Politańską za podpisanie pisma do wojewody, które ośmieszyło gminę. Następnie wzburzony opuścił salę, po krótkim czasie jednak do niej powrócił.

    Obszerna relacja znajdzie się w najnowszym numerze Mojego Łasku. 

     

     

    Udostępnij