Gmina za biedna na fundusz reprezentacyjny? -
Pani Janina Sobczyk, znana społecznica z Kolumny ujawnia funkcjonowanie Rady Dzielnicy Kolumna. Przez lata działała na rzecz lokalnej społeczności i niejednokrotnie przeznaczała na to swoje prywatne pieniądze. Kiedy wspomniała o funduszu reprezentacyjnym, sekretarz gminy stwierdziła, że środki finansowe przesłoniły to co cenne i najważniejsze w pracy społecznej!
Ze smutkiem odczytaliśmy maila pani Janiny Sobczak. Kobieta doskonale znana jest w Kolumnie. Angażuje się w jej życie, działa społecznie. Niejednokrotnie walczyła o inwestycje dla dzielnicy, organizowała również obiady dla potrzebujących.
Kobieta przez lata działała w Radzie Dzielnicy Kolumna i poświeciła sporo czasu, energii i pieniędzy.
– Przez dwie kadencje mojej działalności społecznej w Radzie Dzielnica Kolumna wszystkie wydatki pokrywaliśmy ze składkowych pieniędzy, co było czasami upokarzające. Kawa, herbata, woda,ciasto dla gości, plakaty, ogłoszenia związane z imprezami na rzecz mieszkańców. Tematu pieniędzy, o które powinniśmy wystąpić do Gminy nigdy nie poruszaliśmy, bo to temat wstydliwy – opowiada.
Kiedy w grudniu kończyła się jej kadencja, pani Janina zebrała się na odwagę i przedstawiła burmistrzowi Gabrielowi Szkudlarkowi problem. Po miesiącu otrzymała odpowiedź z urzędu, która ją zszokowała.
Publikujemy jej treść: „Szanowna Pani.Poniższe refleksje dot.działalności w Radzie Dzielnicy Kolumna napawają nas smutkiem.Jesteśmy przekonani, że jako radna dwóch kadencji osiągnęła Pani wiele satysfakcji z pracy w RDK. Tym bardziej przykrą, że sprawa funduszu reprezentacyjnego przesłoniła to co cenne i najważniejsze w pracy społecznej na rzecz mieszkańców Kolumny. Podpisano: Beata Mielczarek – Sekretarz Gminy”
Kobieta jest oburzona takim podejściem do sprawy. Może się ona pochwalić swoją działalnością. Nie siedziała bezczynnie i walczyła o sprawy swojej małej ojczyzny m.in. o chodnik przy ul. Piaskowej, sprzeciwiała się sprzedaży placu koło przychodni, walczyła o plac zabaw i wiele innych.
– Moja prośba do pani sekretarz. Niech Pani nie będzie przykro, bo ja ze swojej pracy czerpałam dużo satysfakcji i nikt mi za to nie płacił – mówi pani Janina.
–
s
-
Bez wątpienia pani sekretarz Mielczarek tez „czerpie” wiele radości ze swojej doskonale opłacanej pracy.
Prosta rada dla wiecznie narzekającego na wydatki i obciążenia burmistrza- najszybciej pan przyoszczędzi redukując administrację. -
Niech pani sekretarz też zacznie swoją pracę wykonywać za darmo, z pewnością da jej o wiele więcej satysfakcji. Po co pieniądze mają jej przesłaniać, to co najcenniejsze… czyli pracę dla ludzi?
Odpowiedź na maila pani Janiny godna jakiegoś kmiotka, a nie pani na bądź co bądź lukratywnym stanowisku -
W moim łasku komentarze które nie podobają się adminowi są przedstawiane dużo później wtedy kiedy temat przechodzi na dalszy plan albo wcale. Manipulacja
Komentarze: