• Tradycyjnie Nowy Rok powitaliśmy na placu 11 Listopada. Organizatorzy wrócili jednak do starej formuły, czyli pokazu fajerwerków.

     

    Na łaskim rynku muzyka rozbrzmiała już o godz. 23.30. Jak co roku, miejski sylwester przyciągnął wielu mieszkańców, którzy w ten sposób chcieli przywitać Nowy Rok.

    Imprezowa muzyka porywała do tańca i wspólnej zabawy. Tuż przed północą życzenia zgromadzonym złożył burmistrz Łasku Gabriel Szkudlarek oraz wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Stanisław Kołodziejski. Chwilę później niebo rozświetlił pokaz fajerwerków.

    Po dwóch latach wrócono do tej formuły. Wcześniej łaskowianie podziwiali taniec ognia oraz pokaz laserów. Innowacje nie wszystkim jednak przypadły do gustu. Pojawiły się głosy krytyki, że pokaz fajerwerków trwa tylko kilka minut raz w roku i można do niego przygotować zwierzęta. Oczywiście nie zabrakło również osób, które chwaliły włodarzy Łasku za ten krok.

    Zdania były podzielone, dlatego władze miasta zdecydowały się na stworzenie ankiety, w której mieszkańcy wybiorą, czy na miejskiej imprezie ma odbyć się pokaz fajerwerków. Wzięło w niej udział 186 osób i 57% ankietowanych wypowiedziało się, że woli jednak tradycyjną wersję z fajerwerkami. Władze wzięły te głosy pod uwagę, co natomiast nie spodobało się niektórym radnym.

    Swoje niezadowolenie za pomocą mediów społecznościowych wyraził Wojciech Madej, który był zdziwiony decyzją organizatorów. Pod jego postem pojawiło się kilkadziesiąt komentarzy. Wśród nich znalazła się opinia Sylwestra Florczaka, wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej, który również wykazał sprzeciw.

    Co ciekawe, niektórzy internauci wytknęli obu panom kompletne niezorientowanie w temacie, ponieważ imprezę z pokazem pirotechnicznym firmował swoim nazwiskiem przewodniczący Rady Miejskiej.

    Nie wiadomo, jaka była przyczyna, ale Wojciech Madej skasował post na portalu, a kolejny sylwester przeszedł już do historii.

    Udostępnij