Po osiemnastu latach tradycji, obiady dla potrzebujących nie będą wydawane.
W okresie zimowym, potrzebujący z gminy Łask mogli udać się na obiad do strażnicy OSP. Akcja trwała od 18 lat. Niestety, w tym roku nie będzie kontynuowana. Smutną wiadomość ogłosił Andrzej Owczarek: „Z przykrością informuję, że ten wspomnieniowy post kończy długą. osiemnastoletnia historię obiadów dla potrzebujących w Łasku. Chciałbym serdecznie podziękować tym, którzy współpracowali przy tym przedsięwzięciu: Eli Rytwińskiej, Robertowi Bartosikowi , Mirkowi Szafrańskiemu a przede wszystkim Gosi Żwańskiej, niestrudzonemu Piotrowi Kościanowi, Jance Sobczykowej i Markowi Łukawskiemu, realizującemu najtrudniejsze zadania. Pomagały nam różne instytucje: OSP Łask, Urząd Miejski w Łasku, MOPS z Tamarą Szymko na czele, Urząd Pracy, parafia na Przylesiu. Wszystkich, którzy nam pomagali, w tym finansowo i rzeczowo, serdecznie dziękuję. Jestem szczęśliwy, że mogłem z Wami wszystkimi realizować to zbożne dzieło. Przepraszam tych , których nie wymieniłem w tym krótkim tekście, ale zachowuję Was we wdzięcznej pamięci”
Powodów jest kilka.
– 18 lat to bardo długo. Najpierw wycofali się najważniejsi moi współpracownicy: Piotr Kościan i Marek Łukawski. Po prostu byli już zmęczeni naprawdę ciężką pracą społeczną. W sobotę przestałem być prezesem OSP Łask, a w siedzibie OSP gotowano i wydawano posiłki. Może moją winą było to, że nie wychowaliśmy następców, ale naprawdę nikt się do pomocy z młodych ludzi nie garnął – dodaje Andrzej Owczarek.