W Baryczy doszło do poważnego wypadku samochodowego. Najpierw złodzieje ukradli samochód z cmentarza w Kolumnie, a następnie rozbili się nim w Baryczy.
Do zdarzenia doszło około godz. 15.30. Na wysokości nr. 41 daewoo lanos wjechał w płot.
– Trwają ustalenia, jak doszło do wypadku. Samochód z nieznanych przyczyn zjechał z pasa drogowego wprost na ogrodzenie – mówi policjant.
Jak wskazują świadkowie, kierowca mógł być pod wpływem alkoholu i jechał z nadmierną prędkością, ponieważ lanos został doszczętnie zniszczony.
Dwóch poszkodowanych w stanie ciężkim trafiło do szpitala w Łodzi. Przetransportował ich helikopter LPR. Trzeci z mężczyzn jest w szpitalu w Łasku.
Mężczyźni wcześniej ukradli samochód z terenu cmentarza w Kolumnie.
– Byłem na pogrzebie kolegi. Roztrzęsiony całą sytuacją zapomniałem wyjąć kluczyki z auta. Patrzę, a mój samochód odjeżdża. To jakiś koszmar – komentuje młody właściciel skradzionego pojazdu.