• Ponad 1,7 mln zł zarząd powiatu łaskiego przekazał na dokończenie remontów dróg w Sędziejowicach i Widawie. Już wiadomo, że nie skorzystamy w 100% z dotacji Urzędu Wojewódzkiego.

     

    Te drogi spędzają sen z powiek zarządowi powiatu. Najpierw była wielka radość, bo udało się zakwalifikować do programu dróg lokalnych i otrzymać dotację na remont nawierzchni w Sędziejowicach i Widawie. Od tego jednak momentu ruszyła lawina nieprzyjemnych zdarzeń.

    Ogłoszono przetarg i wygrała go firma, która okazała się nierzetelna. Zamiast szybkich remontów, robota została rozgrzebana, a prace przeciągały się w nieskończoność. Brak dobrej komunikacji na linii starostwo – przedsiębiorstwo spowodował, że roboty stanęły, a mieszkańcy dostawali białej gorączki. Kiedy udało się rozwiązać umowę z wykonawcą, czasu zostało bardzo mało. Czas w tym przypadku jest niezwykle istotny, bowiem do 20 grudnia zarząd musi rozliczyć się z Urzędem Wojewódzkim co do ilości wykonanych prac. A te stoją w miejscu.

     

    O kłopotach powiatu pisaliśmy w 42. numerze Mojego Łasku. Na burzliwej sesji Rady Miejskiej debatowano nad ogłoszeniem przetargu. Zabezpieczono również pieniądze w budżecie powiatu. Zgodnie ze zmianami zadanie pod nazwą „Przebudowa drogi powiatowej nr 2301E Brzeski – Sędziejowice – Buczek – Wola Bachorska – Bocianicha na odcinku o długości ok. 2,8 km w miejscowości Sędziejowice” posiada zabezpieczenie finansowe w wysokości 3.623.908 zł. Natomiast zadanie pn. „Przebudowa drogi powiatowej nr 2311E Widawa – Wola Wiązowa – Kiełczygłów na odcinku o długości ok. 3,8 km w miejscowości Zborów, Ochle” posiada limit wydatków ustalony na 3.223.161 zł.

    Okazało się jednak, że to za mało. Na nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu dołożono kolejne pieniądze na remont tych dróg. Ponad 900 tys. zł na Widawę oraz ponad 825 tys. zł na Sędziejowice.

    Zarząd chciał zrezygnować z remontu nawierzchni w Sędziejowicach. Po uzyskaniu informacji od wykonawcy, że drogę uda się zrobić tylko w 50%, kwota dotacji na nawierzchnię zmieniła się blisko o połowę. A to jeszcze nie koniec, bo, jak to w życiu bywa, może okazać się, że złe warunki atmosferyczne spowolnią wykonanie prac. Umowa zostanie podpisana, a starostwo przedsiębiorstwu będzie musiało wypłacić pieniądze z własnego budżetu.

    W Widawie natomiast wykonawca zapewnił, że uda się wykonać inwestycje w 90%. Dotacja w większości zostanie więc uratowana. Dlatego zarząd upierał się, by zrezygnować z remontu drogi w Sędziejowicach. Ten pomysł nie spodobał się wszystkim radnym. O wykonanie inwestycji jak lwy walczyli radni z gminy Sędziejowice z radną Barbarą Gawor na czele. Dyskusje przeciągały się w nieskończoność. Zarząd powiatu musiał się naradzić, więc ogłoszono przerwę. Po blisko pięciogodzinnej dyskusji doszło do głosowania.

    Jedenastu radnych było za, sześciu przeciw, a jeden się wstrzymał. Decyzja o budowie drogi nie spodobała się skarbnik powiatu łaskiego. Również starosta Teresa Wesołowska mówi o ogromnym ryzyku związanym z tymi inwestycjami. Klamka jednak zapadła i zdaje się, że to nie koniec budżetowych problemów naszego powiatu.

    Udostępnij