• Wójt i cała Rada Gminy Wodzierady może czuć się bezpiecznie. Mieszkańcy oddali zbyt małą liczbę głosów, by referendum można było uznać za ważne.

    Referendum w gminie Wodzierady przeprowadzono 15 października. Inicjatorzy chcieli odwołania wójta i całej Rady Gminy. 24 maja do Urzędu Gminy wpłynęło pismo o zawiązaniu komitetu referendalnego. Na jego czele stanął Mariusz Jukowski.

    – Mamy wątpliwości, co do odpowiedniego dialogu pomiędzy samorządem a mieszkańcami. Uważamy, że ich potrzeby i głos jest ignorowany. Ponadto doskonale wiemy, że to ostatni czas na przeprowadzanie inwestycji z udziałem środków unijnych. Niestety, w gminie Wodzierady nie wykorzystuje się tej możliwości. Wiele osób, które mają działki na terenie naszej gminy, mówi, że jest tutaj pięknie, ale nic się nie dzieje. Nie ma nawet placu zabaw, żeby mogli wyjść z dziećmi. Kolejną kwestią, którą kompletnie położył samorząd, jest brak szkoły. Nasze dzieci muszą uczyć się w sąsiedniej gminie. To jedne z głównych zarzutów – mówił w maju przewodniczący komitetu.

    Więcej przeczytacie w najnowszym numerze Mojego Łasku

    Udostępnij