• W Łasku odbył się sport challenge dla chorej Izy Chrostowskiej. Organizatorom udało się zebrać ponad 8 tysięcy złotych. Liczenie jeszcze trwa.

    25-26 lutego odbyła się specjalna akcja charytatywna dla maleńkiej Izy. Zdrowy tryb życia jest teraz w modzie. Była więc doskonała okazja do zrzucenia zbędnych kalorii oraz pomocy maleńkiej łaskowiance. Dziewczynka choruje na stwardnienie guzowate i padaczkę lekooporną. Choroba jest bardzo poważna, bowiem uszkadza nerki, serce, gałki oczne, mózg, płuca. Jest związana również z niepełnosprawnością intelektualną. Jedyną metodą na wyleczenie Izy jest diagnostyka oraz ewentualna operacja poza granicami kraju. Rodzice Izy nie mają tylu pieniędzy. Szukają środków na wszelkie sposoby.

    Okazuje się, że los Izy nie jest obojętny wielu mieszkańcom. Na pomysł zorganizowania takiej akcji wpadła Arleta Matysiak, właścicielka szkoły językowej. W organizację włączyli się lokalni sportowcy oraz Raj Sport Active wraz z Pomarańczową Pomocą. 25 lutego hala sportowa przy ul. Berlinga wypełniła się mieszkańcami. Do południa licznie uczestniczyli w warsztatach i zajęciach sportowych. Brazylijskiego jiu-jitsu uczył Dominik Chmiel, a Piotr Bąk zajął się zajęciami z K1, czyli popularnej „stójki”. Dużym zainteresowaniem cieszyły się popularne trampoliny. Panie chętnie ćwiczyły pilates oraz brały udział w treningu na rowerkach. Podczas dwugodzinnych zajęć zumby płeć piękna wylała hektolitry potu. – Jestem wdzięczna wszystkim ludziom, którzy pojawili się na tej akcji charytatywnej. Każda złotówka to krok do zdrowia mojego dziecka. Będziemy jechać niedługo do niemieckiej klinki na diagnostykę. To koszt 40 tysięcy euro. Do tego dochodzi jeszcze kwota, którą będziemy musieli zapłacić za ewentualną operację. Są to ogromne pieniądze. Jestem jednak pełna nadziei – mówi mama Izy.

    W pomoc włączył się Artur Kozłowski, olimpijczyk. Przeprowadził specjalny trening biegowy. Zrobił to tak ciekawie, że chętnie wzięły w nim udział również dzieciaki. Podczas akcji około godz. 19.00 z koncertem wystąpił zespół Arnha z Sieradza. Następnie wszyscy zmęczeni, ale szczęśliwi wrócili do domu. W niedzielę odbył się trening BJJ prowadzony przez Piotra Bąka, biegowy oraz ćwiczenia na rowerkach. Każdy kto zjawił się na akcji charytatywnej dla Izy, otrzymał pamiątkowy medal.

    zbiorka2

    Udostępnij