• Strażacy wyciągnęli z wody młodego psa, który został uwięziony na krze.

    Straż pożarna nie tylko jeździ do wypadków i pożarów, ratując życie ludzkie. Pożarnicy zajmują się dosłownie wszystkim i to na nich można również polegać, kiedy zwierzę znajduje się w potrzasku. Niejednokrotnie pisaliśmy o uratowanych kotkach, które weszły za wysoko na drzewo, lub uwięzionych na posesjach sarnach. Tym razem strażacy ruszyli na pomoc pieskowi. Do zdarzenia doszło 24 lutego. Pożarnicy realizowali działania na ul. Konopnickiej, zabezpieczając przed zalaniem teren Powiatowego Zarządu Dróg. W pewnym momencie strażaków zaczepił przechodzień, który poinformował, że na stawie przy tej ulicy, na krze lodu stoi pies, który nie potrafi się z niej wydostać. Straż nie zbagatelizowała tego sygnału. Strażacy przy użyciu sani lodowych przetransportowali zwierzaka na ląd. – Piesek był bardzo zziębnięty, wystraszony i głodny. Z racji swojego młodego wieku najwyraźniej bał się wskoczyć do wody i dopłynąć do lądu. Nie miał żadnej obroży oraz oznaczenia – relacjonuje jeden ze strażaków. Psa, mieszańca owczarka niemieckiego i belgijskiego, natychmiast zawieziono do lekarza weterynarii. Okazało się, że nie był zachipowany. Po nakarmieniu i przebadaniu oddano go do hodowcy rasowych psów, który zadeklarował, że zajmie się zgubą.

     

    pies2

     

     

     
     

    Udostępnij