• Woda w rzece Grabi przybiera. Wójt gminy Sędziejowice ogłosił alarm powodziowy.

    Intensywne opady deszczu i roztopy, które wystąpiły, spowodowały, że niebezpieczne przybiera poziom wody w rzece Grabi. Na stronie Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego można sprawdzić jej poziom. 24 lutego wynosił 198 cm. Stan ostrzegawczy zaczyna się od 160 cm, a alarmowy od 180 cm. Tymczasem już dawno przekroczyliśmy ten stan. Najgorzej jest w gminie Sędziejowice. W piątek Jerzy Kotarski, wójt gminy, ogłosił stan alarmowy. Tutaj straż pożarna i gmina jest w pełnej gotowości. Wójt sam jeździ kontrolować stan rzeki i modli się, żeby pogoda się poprawiła, a opady deszczu ustały. Póki, co nie ma podtopień, ale jeżeli sytuacja nie ulegnie zmianie nie można ich wykluczyć. – Na szczęście nie było jeszcze żadnych podtopień. Niestety, nie ma żadnej tendencji spadkowej. Sam jeżdżę i kontroluję poziom wody w rzece. O godz. 12.00 w piątek wynosiła 286 cm, ale już dwie godziny później było 288 cm. Widać, że cały czas narasta. Wszystko z pól i rowów melioracyjnych wpływa do Grabi więc pozostaje nam tylko modlić, żeby pogoda się zmieniła. Jesteśmy w gotowości. Straż pożarna czeka tylko na sygnał, tak samo jednostka komunalna, naszykowane są worki z piachem. Niestety, dużo nie brakuje, żeby woda wydarła się z rzeki. Trzeba czekać i mieć nadzieję, że się poprawi – mówi Jerzy Kotarski, wójt gminy Sędziejowice. Także strażacy mieli kilka wyjazdów związanych z podtopieniami. Do 24 lutego było ich jednak niewiele. – Dosłownie kilka. W piątek do godz. 15.00 mieliśmy tylko jeden wyjazd związany z zabezpieczeniem rowu melioracyjnego, ponieważ istniała obawa, że woda może podtopić posesję – mówi Sławomir Wągrowski, rzecznik prasowy KP PSP Łask.

     

     

    Udostępnij