• Zarządca cmentarza bez zgody rodziny przeniósł grób zmarłego

     

    31 października 2016 roku zmarł Jerzy Ślubowski, mąż, ojciec i dziadek. Wszystkimi formalnościami związanymi z pogrzebem zajęła się córka, ponieważ pogrążona w żałobie mama nie potrafiła poradzić sobie z natłokiem spraw. Ostatnie pożegnanie odbyło się 5 listopada. Miejsce pochówku to cmentarz w Kolumnie. Ponieważ rodzina nie miała wykupionego grobu, udała się na cmentarz, by spełnić wszystkie wymogi. Najbliżsi zapłacili 1200 zł za kwaterę i mieli ją opłaconą na 20 lat.

    Kilka dni przed 17 listopada córka Monika odebrała telefon od pracownika cmentarza.

    Powiedział mi, że miejsce, gdzie został pochowany mój tata, było wykupione już wcześniej przez inną osobę. Dosłownie usłyszałam, że zarządca ma nieporządek w papierach i teraz dopiero wyszło to na światło dzienne, ponieważ mężczyzna, który wykupił miejsce, zmarł. Nie prosząc mnie, tylko informując, powiedział, że ojciec musi być pochowany w innym miejscu. Nie wierzyłam w to, co słyszę. Odpowiedziałam tylko, że jeżeli zgodę wyda prokuratura i sąd, to ok. Nie ma możliwości, żeby ktoś przekładał sobie ciało, tak jak mu się podoba. Zaznaczyłam również, że o takiej kwestii muszę porozmawiać z moim bratem Jackiem. Tak zakończyła się nasza rozmowa – opowiada Monika Ślubowska, córka zmarłego…

     

    Więcej w papierowym wydaniu MŁ nr 5/2017

     

     

    Udostępnij