• Orkan Buczek i MULKS Łask podsumowali rundę jesienną. Było dobrze, jednak spory niedosyt pozostał.
    Klasa okręgowa
    Orkan Buczek ten sezon może zaliczyć do udanych, jednak widać, że drużyna ma apetyt na awans do IV ligi. Póki co, zespół zajmuje czwarte miejsce w tabeli, a do lidera LUKS Bałucz brakuje mu tylko czterech punktów. Nic nie dzieje się przypadkiem i czwarte miejsce to zasługa kilku porażek i remisów m.in. remis w pierwszym meczu rundy jesiennej z Galewicami 1:1, kiedy piłka po strzale Dawida Liśkiewicza przekroczyła linię bramkową. Remisem zakończył się także mecz w Zduńskiej Woli 2:2. Nie pomogła także porażka z LKS Chojne 3:1 na wyjeździe, w Zapolu (2:1) oraz w Rząśni (3:2), kiedy nasi zawodnicy prowadzili już 2:0. Na zakończenie rundy Orkan przegrał z Kwiatkowicami (1:3). Na pewno nie pomogły w tym czerwone kartki, które piłkarze otrzymali w meczy z LKS Chojne, Czarnymi Rząśnia oraz LKS Kwiatkowice. Mimo kilku niepowodzeń, drużyna odniosła także sporo spektakularnych zwycięstw. Jak najwyższa wygrana w lidze z Jagą Lututów 13:0. Najwyższą wygraną na wyjeździe było pokonanie Unii Sulmierzyce 8:0. Orkan bardzo dobrze poradził sobie również w Pucharze Polski, gdzie doszedł do meczu awansowego na szczeblu wojewódzkim. Drużyna poległa z III-ligową Wartą Działoszyn jednak doskonale poradziła sobie z IV-ligową Jutrzenką Warta. Na taką dobrą postawę wpływ miał zapewne nowy trener drużyny Jacek Berensztajn, były reprezentant Polski, grający w takich drużynach jak: GKS Bełchatów, Siarka Tarnobrzeg, GKS Bełchatów, w 1997 roku został zawodnikiem austriackiego SV Ried, w którym występował przez półtora roku, zdobywając w tym czasie Puchar Austrii. Po powrocie do Polski ponownie reprezentował barwy GKS Bełchatów, następnie przeszedł do Odry Wodzisław i ponownie powrócił do Bełchatowa. Kolejnym jego klubem był RKS Radomsko oraz KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, w Zagłębiu Sosnowiec wywalczył awans do ekstraklasy. Jego ostatnim klubem był Włókniarz Zelów. Jacek Berensztaj nie do końca zawiesił buty na kołku. Jest grającym trenerem Orkanu Buczek. W rundzie zdobył 7 goli i 14 asyst. Berensztajn przekazał swoje doświadczenie zawodnikom czym zdobył ich bezgraniczne zaufanie oraz sympatię. W rundzie jesiennej do drużyny dołączyli: Jacek Popek, Adrian Płuciennik, Michał Krzciuk, Dawid Tomczyk, Jakub Kopa, Dominik Matusiak i Bartek Pająk. Jacek Popek wniósł bardzo dużo spokoju w szeregi defensywne, zdobył również 5 goli i zaliczył 3 asysty. Z nowych nabytków bardzo dobrym bilansem może pochwalić się Adrian Płuciennik. Ten przebojowy skrzydłowy strzelił 9 bramek i miał 7 asyst. Najbardziej uniwersalnym zawodnikiem okazał się Michał Krzciuk. Zaczynał rundę jako napastnik, a zakończył na prawej obronie. Z dobrej strony pokazał się też Dawid Tomczyk, który mimo tego, iż sezon zaczął ławce, kiedy było mu dane zagrać w meczu  nie zawodził i pokazywał, że ma duże możliwości. Bez zmian najlepszym strzelcem drużyny Był Tomasz Marecki, który rundę jesienną zamknął z bilansem 21 bramek. Niezastąpiony okazał się Patryk Niciak. Piłkarz zagrał we wszystkich 17 meczach i tylko z Widawą i Unią przy wysokim prowadzeniu trener dał mu odpocząć kilkanaście minut. Zawodnik spędził na boisku 1495 minut i zdobył 5 goli oraz 9 asyst. Patryk w przekroju całej rundy był najbardziej wartościowym zawodnikiem drużyny. Kolejnym czołowym zawodnikiem był  Dawid Liśkiewicz. Piłkarz zagrał w 16 meczach, strzelił 8 goli i zaliczył 10 asyst. Duża niespodzianka sezonu to Sebastian Kieraś. Trener Jacek Berensztajn w trakcie rundy skorzystał z 23 zawodników. Szkoda, że z różnych przyczyn nie mógł zagrać  Łukasza Lipiński i Kamil Kubiak. Podstawową jedenastką Orkanu Buczek był Welsam Macedo- Dobrowolski, Popek, Cieplucha, Faryś- Płuciennik, Liśkiewicz, Boruń, Niciak, Kieraś- Marecki. Niestety ten sezon dla Buczkowskiej drużyny stanął pod znakiem kontuzji. Do połowy świetnie spisywał się Damian Cieplucha. Razem z Jackiem Popkiem tworzyli duet stoperów nie do przejścia. Niestety, popularny „Ciepły” po 10 kolejce doznał kontuzji stawu skokowego. Na urazy narzekał także Damian Kieraś, który w meczu z Piastem Błaszki naderwał mięsień i musiał pauzować do końca rundy jesiennej.
    Piłkarze przygotowują się do rozgrywek wiosennych. A te zapowiadają się ciekawie, ponieważ liga jest nieprzewidywalna. W pierwszym meczu piłkarze zmierzą się z Galewicami i mamy nadzieję, że zrehabilitują się za jesienny remis. Póki co zawodnicy będą rozgrywać sparingi m.in. z Zjednoczonymi Bełchatów, Jutrzenką Warta, Astorią Szczerców, GKS Bełchatów II, Świtem Kamieńsk oraz Pogonią Zduńska Wola.
    A-klasa
    W tegorocznych rozgrywkach A-klasy jako beniaminek ligi wystąpił MULKS Łask. Piłkarze pokazali, że nie są chłopcami do bicia i początek sezonu rozpoczęli w mistrzowskim stylu. Niestety, końcówka wypadła nieco gorzej i zawodnicy uplasowali się na szóstym miejscu. Łącznie piłkarze w 16 rozegranych meczach zdobyli 59 goli, a stracili 21. Najwyższe zwycięstwo ligowe odnieśli 28 sierpnia, gdzie pokonali drużynę LGKS Charłupia aż 14-0. Najlepszym strzelcem drużyny w rundzie jesiennej został Kamil Królak z dorobkiem 13 bramek. Zawodnik pięciokrotnie pokonał bramkarza Charłupi! To niesamowity wynik. Piłkarz z racji swojej małej postury wydaje się być niepozorny jednak na boisku wykazuje się dużym sprytem, a jego ogromnym atutem jest szybkość. Drugie miejsce w rankingu strzelców zajął Dominik Brajtenbach, który zdobył 9 bramek. Dominik pomimo, iż nie zawsze grał do końca spotkania, to imponował skutecznością. Szczególnie w pierwszej cześć rundy, kiedy to do 7 kolejki niemalże w każdym meczu wpisywał się na listę strzelców. Najwięcej bramek bo aż trzy zdobył w meczu z Charłupią. Trzecie miejsce zajął Dominik Gromada, który zdobył 8 bramek. Bardzo waleczny zawodnik pozyskany z LUKS-u Bałucz kilkakrotnie pokazał kibicom swój kunszt strzelecki i piłkarski, a bramka strzelona Pogoni Zduńska Wola niemal z połowy boiska z powodzeniem mogłaby kandydować do gola rundy. Osiem bramek zdobył również Krzysztof Kanios. Tego zawodnika z powodzeniem można nazwać czarnym koniem rozgrywe. Piłkarz łącznie w ligowych meczach zagrał tylko 264 minuty, co daję  gola średnio co 33 minuty. Po cztery bramki zdobyli Rafał Stasiak i Gracjan Michalski. Z trzech bramek może cieszyć się Kuba Sęczkowski. Honorowe gole należą do: Pawła Nowaka, Mateusza Dobroszka, Mateusza Stępnia, Mateusza Milcza, Wiktora Marciniaka, Tomka Starzyńskiego oraz Dominika Janeczka.

    Udostępnij