• Dawna Droga Krajowa nr 14 i 12 uchwałą Rady Miejskiej została przekazana pod Zarząd Dróg Wojewódzkich.

    Wciąż burzliwym tematem jest klasyfikacja dawnych dróg krajowych zastąpionych przez obwodnice czy drogi ekspresowe na drogi gminne. Z taką decyzją nie zgadzała się większość gmin w Polsce, ponieważ przejęcie tak uczęszczanych tras wiązałoby się z ogromnymi kosztami. Wiadomo bowiem, że obwodnice odciążyły ruch na tych odcinkach, ale w dalszym ciągu są często wybierane przez podróżnych. Utrzymanie takich dróg to ogromne koszta dla samorządów. Począwszy od odśnieżania czy drobnych napraw po całkowite renowacje. Dlatego nic dziwnego, że gminy buntowały się i nie zgadzały na takie rozwiązania. Burmistrzowie czy wójtowie takich miejscowości z obawą wyrażali się o tych „niechcianym prezencie”, ponieważ znacznie nadszarpnąłby budżet, który równie dobrze mógłby zostać przeznaczony na wykonie nowych inwestycji. Jedni walczyli, inni zdążyli się już przyzwyczaić do takiego stanu rzeczy.

    Nowelizacja ustawy o drogach publicznych może jednak nieco poprawić tę sytuację, albowiem daje ona możliwość przekazania tych dróg przez samorządy gminne pod zarząd wojewódzki. Na ostatniej nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej rajcowie podjęli taką uchwałę, którą przekazują pod zarząd wojewódzki dawną DK 14 (trasa od Okupu pod granice gminy Dobroń) i DK 12 (od Alei Niepodległości w kierunku Piotrkowa Trybunalskiego). Jest jednak druga strona medalu. Sejmik województwa będzie mógł podjąć uchwałę o pozbawieniu jej kategorii drogi wojewódzkiej. Wówczas taki odcinek zaliczony zostanie do kategorii drogi powiatowej, która również może się go zrzec i przekazać… z powrotem do gminy.

    Może, ale nie musi. Zawsze warto zaryzykować. Być może zarząd przyjmie tę drogę. Poza tym w takim przypadku przekazane zostaną nam drogi o takiej samej ilości kilometrów, którą my oddaliśmy. Oznacza to, że w zamian możemy otrzymać trasy o mniejszym natężeniu ruchu, nawet nieutwardzone, które okażą się mniej kosztowne w utrzymaniu niż krajowe. Trzeba próbować – kończy Janina Kosman, wiceburmistrz gminy Łask.

    Udostępnij