• Są tacy, którzy nie pamiętają, bo za młodzi, i tacy, którzy z różnych względów pamiętać nie chcą. Ale był w historii taki czas, kiedy za sprawą kościołów, związków wyznaniowych, organizacji społecznych i prywatnych ludzi trafiały do Polski transporty wiozące żywność, odzież, chemię, leki. Paczki robili ludzie zamożni, ale też średnio zamożni. Bo rozumieli, że pomaganie, nawet to skromne, jest dobre.
    Od 2001 roku Centrum Misji i Ewangelizacji Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego stara się „uczyć” Polaków tego samego. Uczyć rzecz jasna – w przenośni, raczej podpowiadać, komu możemy nieść pomoc. Ludziom, którym powodzi się źle, czasami trudno jest zrozumieć, że ktoś może żyć w jeszcze gorszych warunkach. Ale tak jest i to niemal tuż u naszych granic. Dlatego paczki przygotowywane w ramach akcji „Prezent pod choinkę” jadą na Ukrainę, na Białoruś i do Rumunii.
    Ponad 5000 kartonów pięknie ozdobionych, bogato wyposażonych będzie miało okazję sprawić świąteczną radość i niespodziankę dzieciom od 0 do … lat. Ten rok zaskoczył ilością ofiarodawców i ich szczodrością. Paczki na Białorusi już są. Pozostałe jadą. Święta dzieci będą kolorowe. Nie zmienią dramatycznie ich życia, ale mogą być impulsem do pomagania innym, kiedyś. Ciągle i od nowa warto sobie przypominać, że kiedyś braliśmy. Teraz nadszedł czas dawania.
    Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy zechcieli współpracować przy „Prezencie pod choinkę”, małym i dużym darczyńcom. Życzymy wiele Bożego Błogosławieństwa na ten czas świąteczny i na każdy kolejny dzień Państwa życia.
    W imieniu organizatora akcji
    Centrum Misji i Ewangelizacji
    Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP
    Mariola Gumpert-Obst

    Udostępnij